środa, 24 sierpnia 2016

BAWEŁNIANY UPCYKLING
Czyli jak rozebrać się z korzyścią

cz. 2


Hola Dziubaski :)

Dzisiaj będziemy wykorzystywać pozostałości z naszej koszulki.

Potrzebne nam będą:

  • Resztki koszulki
  • Kawałek bawełnianej włóczki w innym kolorze
  • Kilka koralików
  • Nitka i igła
  • Nożyczki


Z koszulki wycinam paseczki szerokości ok 1-2 cm.
Ja mam około 20 sztuk.
Jeden pasek wycinam grubszy. Mój ma około 7 cm.



Paseczki rozciągam, żeby się zrolowały. Na kilka z nich nawlekam koraliki. Ja użyłam drewnianych gdyż są lekkie i nie obciążają wisiorka.
Po nawleczeniu koralików związałam paski z obu stron małą gumeczką.



Brzegi pasków owijam najgrubszym paskiem i zszywam razem aby stworzyć całość.



Miejsca łączenia owijam kolorową włóczką.
Naszyjnik jest gotowy. :)


Teraz czas na bransoletkę.
Wycinam paseczki tak samo jak w przypadku bransoletki z poprzedniego kompletu.
Kilka paseczków odcinam.



Na odcięte paseczki nawlekam koraliki.
Całość zszywam ze sobą i owijam kolorową włóczką.

Tak wygląda cały zestaw. :)


W ten sposób zużyłam prawie każdy kawałek starej, zbędnej koszulki.
Troszkę pracy i mam dwa nowe komplety biżuterii na sobotni babski wypad. (chociaż czuję, że zielony zestaw podprowadzi mi Ama) :)

Jeśli Wam się podobało spróbujcie w domu zrobić to samo.
Nie bójcie się próbować. Nawet jeśli coś nie wyjdzie idealnie równo to przecież nie o to chodzi.
Ważna jest satysfakcja z nowej ozdoby, która z pewnością będzie inna niż wszystkie. A przecież każda z nas chce być wyjątkowa. :)

Wszystkie komentarze mile widziane :)

Ciao kochani :)

4 komentarze: