piątek, 23 września 2016

MORZA SZUM I WIATR WE WŁOSACH
Czyli muszelkowe serduszko.

Hola Dziubaski :)

Zrobiliśmy sobie z Lubym wypad nad morze.
Jako nałogowy zbieracz nazbierałam sobie muszelek...całą foliówkę.
Dumna i blada usiadłam zagłębiając się w rozmyślaniach. I co tu teraz zrobić z tych muszelek?
Pomysł jak zwykle przyszedł nagle i niespodziewanie jak kostucha.
Serduszko zrobię. :)

Biorę więc klej i muszelki, i zabieram się do pracy. :)


Układam kształt serduszka.


Zaczynam klejenie. Konsekwentnie, jedną muszelkę po drugiej obsmarowuję klejem na gorąco i dociskam do kolejnych muszelek.



Po wystygnięciu całości podklejam jeszcze od “lewej” strony. Tak na wszelki wypadek, żeby moje serce nie rozpadło się na kawałki. :)


O dziwo udało mi się zachować kształt. :)
Ama dzielnie mi pomagała dociskając muszelki.
Usuwam nadmiar kleju, który wygląda nieestetycznie.
Na końcu docinam wstążeczkę i przyczepiam nasze serduszko na wybejcowanych wcześniej deskach. :)




Teraz już wiecie jakie mamy z Amszą ciepłe serduszko. :)

Zapraszam do komentowania.:)
Buziaki :*

5 komentarzy: