poniedziałek, 21 listopada 2016

POJEMNIK NA PUSZKI
Czyli bez cukru żyć nie umiem.



Hejka ;)

Już Wam kiedyś pisałam, że uwielbiam pić kawę.
Po południu, odprawiamy z Ewą codzienny rytuał.
Pijemy jej różne rodzaje. Rozpuszczalną, latte z ekspresu i zwykłą parzoną.
Bez względu jaki rodzaj kawy wybieram, muszę ją osłodzić.
Cukier więc szybko znika z pojemnika, z szafki.
Niestety, mój stary pojemnik, prosił o wymianę.
Biorę więc w dłoń starą puszkę (nie mogę zdradzić po czym :D) .
Pomaluję ją, by móc cieszyć się zwykłym słodzeniem.

Oto stara puszka:


Użyję dwóch farbek oraz średniej wielkości pędzelka.


Puszkę pomalowałam dwa razy dla lepszego pokrycia.


Znalazłam w swoich klamotach naklejki w kształcie kwiatuszków ;).
Stwierdziłam, że świetnie będą pasować do nowej “cukiernicy”.
Nakleiłam je na puszkę.


Dodałam jeszcze napis ;)
I oto mój nowy pojemnik na cukier.



Do następnego ;)

4 komentarze: